Polski rynek pracy w zapaści. Jest jednak nadzieja dla IT
Polski rynek pracy nie należy do najłatwiejszych, a jak możemy przeczytać w piątkowym wydaniu Rzeczpospolitej, sytuacja zaczyna niebezpiecznie przypominać tą znaną z okresu pandemii. Masowe zwolnienia w wielu sektorach to tylko jeden z problemów, ale nie we wszystkich branżach jest tak źle. IT trzyma się całkiem dobrze, choć pracownicy coraz mocniej obawiają się utraty pracy. […] Artykuł Polski rynek pracy w zapaści. Jest jednak nadzieja dla IT pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.
![Polski rynek pracy w zapaści. Jest jednak nadzieja dla IT](https://static.android.com.pl/uploads/2025/02/praca-zwolnienie-Fot-Hryshchyshen-Serhii-Shutterstock-1280x852.jpg)
![Mężczyzna w białej koszuli i krawacie trzyma karton z przedmiotami biurowymi w rękach w pustym biurze.](https://static.android.com.pl/uploads/2025/02/praca-zwolnienie-Fot-Hryshchyshen-Serhii-Shutterstock-scaled.jpg)
Polski rynek pracy nie należy do najłatwiejszych, a jak możemy przeczytać w piątkowym wydaniu Rzeczpospolitej, sytuacja zaczyna niebezpiecznie przypominać tą znaną z okresu pandemii. Masowe zwolnienia w wielu sektorach to tylko jeden z problemów, ale nie we wszystkich branżach jest tak źle. IT trzyma się całkiem dobrze, choć pracownicy coraz mocniej obawiają się utraty pracy.
Polski rynek pracy w zapaści
Według informacji podanych przez Rzeczpospolitą oraz danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), rok 2024 zakończył się wyjątkowo wysoką skalą masowych zwolnień w Polsce. Tych zgłaszanych do urzędów pracy przez firmy było bowiem ponad 37 tysięcy (zrealizowanych 27 tys.), co jest największym wynikiem od 2020 roku, czyli okresu pandemii.
Zwolnienia grupowe zapowiedziała m.in. Poczta Polska, Carrefour, Oriflame czy dostawca przemysłu lotniczego Collins Aerospace. Prognozy są jednak takie, że w 2025 roku nie będzie już tak dużo grupowych zwolnień, a przynajmniej nie na taką skalę, jak w roku poprzednim. Co nie oznacza, że firmy rezygnują z restrukturyzacji.
Ta może być rozłożona w czasie, co oznacza, że pracownicy będą zwalniani etapami lub przenoszeni na inne, gorzej płatne stanowiska. To efekt rosnących cen, wyższych kosztów, podwyżki pracy minimalnej oraz inflacji, co prowadzi do mniejszej rentowności w przedsiębiorstwach.
Nie bez znaczenia jest także coraz powszechniejsza automatyzacja zadań, by obniżyć koszty. Widać to w wielu sektorach, jak chociażby w bankowości, gdzie zmniejszana jest liczba oddziałów, ale za to rośnie zatrudnienie w obszarach technologicznych.
Polacy nie obawiają się jednak zwolnień, a przynajmniej nie w dużym stopniu. Wyniki Monitora Rynku Pracy (Randstad) pokazują, że duże lub umiarkowane ryzyko utraty pracy spędza sen z powiek 29 procentom biorących udział w badaniu. To poziom taki sam jak w zeszłym roku. Ocenę ryzyka utraty pracy w pierwszym półroczu tego roku na duże ocenia zaledwie 8% osób z branży IT. Na umiarkowane 21%. Takie same obawy mają pracownicy sektora związanego z budownictwem czy hotelarstwem.
Sektor IT ma o tyle łatwiej, że znalezienie nowej pracy może być prostszym procesem. Firmy stawiają w 2025 roku na cyfryzację oraz automatyzację zadań (też z wykorzystaniem AI), co może stworzyć nowe stanowiska pracy. Niekoniecznie jednak tak dobrze płatne, jak dotychczas. Na niektóre stanowiska jest bowiem duże zapotrzebowanie, sięgające nawet 150 kandydatów na miejsce. Rynek pracy dla IT może być jednak łaskawszy, niż dla innych sektorów.
Źródło: Rzeczpospolita. Zdjęcie otwierające: Hryshchyshen Serhii / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Polski rynek pracy w zapaści. Jest jednak nadzieja dla IT pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.