Gwiazdy serialu "Czarne stokrotki" zdradzają nam kulisy wyzwań fizycznych. "To był hardkorowy plan"

Role, szczególnie te kobiece, w „Czarnych stokrotkach” nie należą do najłatwiejszych. Doskonale przekonały się o tym Karolina Kominek i Alicja Wieniawa-Narkiewicz, które opowiedziały nam o swoich doświadczeniach z planu.

Przed premierą serialu „Czarne stokrotki” Serialowa spotkała się z ekipą produkcji CANAL+. W trakcie spotkań z aktorami spytaliśmy dwie największe kobiece gwiazdy tytułu o wymagania fizyczne ich kreacji. Zobaczcie, co powiedziały nam Karolina Kominek i Alicja Wieniawa-Narkiewicz.

Czarne stokrotki – kulisy fizycznych wyzwań serialu

Zarówno Kominek, jak i Wieniawa-Narkiewicz musiały mierzyć się w „Czarnych stokrotkach” z niekomfortowymi warunkami pracy związanymi z niską temperaturą, klaustrofobicznymi lokacjami, treningiem fizycznym, a nawet brodzeniem i nurkowaniem w wodzie. Obie aktorki przyznały jednak, że wszelkie trudności udało się im przekuć w pozytywy. Tym bardziej że aktorzy traktowani są „jak święte krowy”.

— To był plan hardkorowy, natomiast te warunki były jednocześnie przekleństwem i błogosławieństwem, ponieważ jak jest ci zimno, źle, jesteś głodny i zmarznięty, to nie musisz dużo grać, to po prostu się dzieje samo. Natomiast jest to taka niepowtarzalna przygoda, naprawdę. I chyba ta adrenalina towarzysząca tworzeniu takiej wyjątkowej produkcji sprawia, że wskoczysz piąty raz do tej zimnej wody i to nie będzie miało znaczenia. Jesteśmy zadbani, aktorzy są jak święte krowy i od razu ktoś do mnie biegnie z kocykiem, więc nie mam na co narzekać. Chyba nawet nie byłam chora, mam kilka siniaków, ale się nie rozchorowałam – wyjaśniła Wieniawa-Narkiewicz.

Kominek wypowiedziała się w podobnym tonie, dodając do tego, że sam aspekt wyzwań fizycznych okazał się dla niej bardzo korzystny. Aktorka przyznała, że dzięki temu mogła nadrobić ćwiczenia, na które nie miała czasu z uwagi na to, jak absorbujący był to plan.

— Rzeczywiście fizycznie to był dość kosztowny plan, ale to było wspaniałe. Ja jestem taką osobą, która się kocha zmęczyć fizycznie. Jak się za bardzo nie zmęczę, to mam wrażenie, że nic nie zrobiłam. Tak że rzeczywiście, tak jak wspomniałeś, były tam zdjęcia podwodne i sporo tych tuneli, sporo biegania po lesie, pływania. To było dla mnie super. Tym bardziej że ten plan był tak absorbujący dla mnie, że nie miałam czasu na ćwiczenia fizyczne, które kocham, uwielbiam i nie mogę bez nich żyć. Tak że tutaj miałam taką dawkę w pracy za darmo – podsumowała ekranowa Lena.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o kulisach serialu, koniecznie sprawdźcie, co jeszcze powiedziała nam Karolina Kominek o kulisach roli w „Czarnych stokrotkach”. W międzyczasie rzućcie okiem, co aktorzy mówili na temat tego, co wyróżnia „Czarne stokrotki” na tle konkurencji w polskim rynku telewizyjnym, a także czym są skrzypłocze i zielone kamyki.

Jeśli jesteście z kolei ciekawi, co o tytule sądzi Serialowa, przeczytajcie nasz tekst: Czarne stokrotki – recenzja serialu. Dodajmy, że więcej naszych wywiadów znajdziecie na kanale Serialowej na YouTube – dajcie nam suba, a na pewno nie przegapicie nowych materiałów wideo.

Czarne stokrotki – odcinki w piątki w CANAL+ i CANAL+ online

The post Gwiazdy serialu "Czarne stokrotki" zdradzają nam kulisy wyzwań fizycznych. "To był hardkorowy plan" appeared first on Serialowa.