Test POCO X7 vs POCO X7 Pro – jeden z nich jest znacznie lepszym wyborem
POCO to marka należąca do Xiaomi, która skupia się na najatrakcyjniejszym stosunku wydajności do ceny. Telefony POCO konsekwentnie oferują wyższą wydajność w niższej od konkurencji cenie. Ubiegłoroczny model POCO X6 Pro pozostał pod tym względem bezkonkurencyjny aż do dnia, w którym doczekał się następcy. Oferował dwukrotnie wyższą wydajność od konkurentów. Teraz mamy w swoich rękach POCO X7 oraz POCO X7 Pro, a więc najnowsze telefony, które będą walczyły o tytuł najbardziej opłacalnych w zakupie smartfonów 2025 roku. Porównamy je ze sobą i postaramy się odpowiedzieć na pytanie dla kogo będą najlepszym wyborem. POCO X7 kosztuje 1299 zł za wersję 8/256 i 1499 zł za wersję 12/512. Wersja Pro kosztuje 1699 zł za wersję 8/256 i 1899 zł za wersję 12/512. Design POCO X7 i POCO X7 Pro są zupełnie niepodobne do siebie. Tańszy POCO X7 wygląda jak Redmi Note 14 Pro 5G. Wszystkie telefony ostatecznie i tak należą do jednego producenta, ale to dziwna decyzja, żeby smartfon był identyczny jak model sprzedawany pod inną marką i nie dzielił żadnych charakterystycznych cech z modelem z tej samej serii. Oba korzystają z takich samych materiałów. Rama i tył obudowy są wykonane z tworzywa. W obu wypadkach bardziej podobała mi się wersja wykończona ekoskórą niż gładkim plastikiem. Znacznie mniej się brudzi i w moim subiektywnym odczuciu lepiej się prezentuje. W przypadku tych wersji, które mam do testów, srebrny POCO X7 łatwiej utrzymać w czystości. Chociaż preferuję smartfony z płaskim designem, to wyjątkowo muszę przyznać, że tańszy POCO X7 sprawia w ręku trochę lepsze wrażenie. Oba smartfony mają szybki i skuteczny czytnik linii papilarnych pod wyświetlaczem, głośniki stereo i po raz pierwszy normę uszczelnienia IP68. Wyświetlacz Oba smartfony prezentują niemal identyczne wyświetlacze AMOLED, o przekątnej 6,67 cala, wysokiej rozdzielczości 2712 x 1220 pikseli i obsługujące odświeżanie 120 Hz. Różnią się jedynie nieznacznie maksymalną jasnością. Wersja Pro ma 1400 nitów jasności maksymalnej i 3200 nitów jasności szczytowej. Dla POCO X7 jest to odpowiednio 1200 i 3000 nitów. Są także przykryte różnymi wersjami szkła – POCO X7 Pro ma Gorilla Glass 7i, a POCO X7 ma Gorilla Glass Victus 2. Najbardziej odczuwalną dla użytkownika różnicą jest zakrzywienie lub jego brak. W tańszym POCO X7 ekran jest zakrzywiony na krawędziach, w droższej wersji Pro jest całkowicie płaski. Za to ramki są wąskie i niemalże symetryczne w obu modelach, co nadaje im wygląd bliższy telefonom z wyższej półki, niż są pozycjonowane. To świetnie, że smartfony kosztujące poniżej 2 tysięcy złotych mogą mieć dziś tak jasne i dobre panele. Raptem trzyletnie flagowce nie mogłyby pochwalić się równie dobrymi ekranami. Pod tym kątem postęp w smartfonach jest całkiem szybki i znaczący. Specyfikacja i system Dochodzimy do kluczowej różnicy dzielącej oba modele – zastosowanego procesora i osiąganej wydajności. Tańszy model POCO X7 ma procesor Mediatek Dimensity 7300 Ultra (dokładnie taki sam jak w bliźniaczo podobnym Redmi Note 14 Pro 5G), a droższa wersja POCO X7 Pro ma procesor Mediatek Dimensity 8400 Ultra (starszy X6 Pro ma na pokładzie 8300 Ultra). Oba telefony można kupić w tańszej konfiguracji z 8 GB RAM i 256 GB na system i pliki, lub droższej, z 12 GB RAM oraz 512 GB na system i pliki. W obu wypadkach dopłata do większej pamięci to 200 zł. Różnica w wydajności jest zasadnicza. W benchmarku Antutu X7 uzyskał 682 tysiące punktów, a X7 Pro 1,6 miliona punktów. Wersja Pro, która jest tylko o 400 zł droższa jest ponad dwukrotnie wydajniejsza. Można też dodać, że w porównaniu do POCO X6 Pro sprzed roku, różnica w wydajności to około 15%. Jednak najbardziej imponujące jest, że POCO X7 Pro, który to telefon można kupić od 1699 zł (była nawet promocja z obniżką 1499 zł, która już się skończyła) jest tylko trochę wolniejszy od zeszłorocznych flagowców. Dla porównania i kontrastu można przytoczyć dla przykładu HMD Skyline, który kosztuje 2699 zł, a w Antutu uzyskuje 608 tysięcy punktów, a więc mniej niż dosłownie dwa razy tańszy, zwykły X7. Honor Magic 7 Lite kosztuje 1599 zł, a uzyskuje 532 tysiące punktów, a więc trzy razy mniej niż POCO X7 Pro. Konkurencję w porównaniu do POCO dzieli po prostu przepaść, jeśli chodzi o stosunek wydajności do ceny i moim zdaniem zdecydowanie warto dopłacić do wersji Pro, jeśli komuś zależy na wydajności jego przyszłego telefonu. Pakiet komunikacyjny jest taki sam w obu telefonach i obejmuje 5G, WiFi 6, Bluetooth 5.4, NFC i emiter podczerwieni. Oba modele obsługują następujące systemy lokalizacji: GPS, GLONASS, BDS, GALILEO. Oba telefony działają pod kontrolą Androida z nakładką HyperOS, ale pomimo tego, że oba modele należą do jednej rodziny i miały premierę w tym samym momencie, mają różne wersje systemów i nakładek. Droższy X7 Pro ma najnowszego Androida 15 i najnowszą wersję HyperOS 2 (chyba jest piewszy w ogóle). Z kolei zwykły X7 ma zarówno starszego Androida 14 jak i starszą wersję HyperOS bez
POCO to marka należąca do Xiaomi, która skupia się na najatrakcyjniejszym stosunku wydajności do ceny. Telefony POCO konsekwentnie oferują wyższą wydajność w niższej od konkurencji cenie. Ubiegłoroczny model POCO X6 Pro pozostał pod tym względem bezkonkurencyjny aż do dnia, w którym doczekał się następcy. Oferował dwukrotnie wyższą wydajność od konkurentów. Teraz mamy w swoich rękach POCO X7 oraz POCO X7 Pro, a więc najnowsze telefony, które będą walczyły o tytuł najbardziej opłacalnych w zakupie smartfonów 2025 roku. Porównamy je ze sobą i postaramy się odpowiedzieć na pytanie dla kogo będą najlepszym wyborem. POCO X7 kosztuje 1299 zł za wersję 8/256 i 1499 zł za wersję 12/512. Wersja Pro kosztuje 1699 zł za wersję 8/256 i 1899 zł za wersję 12/512.
Design
POCO X7 i POCO X7 Pro są zupełnie niepodobne do siebie. Tańszy POCO X7 wygląda jak Redmi Note 14 Pro 5G. Wszystkie telefony ostatecznie i tak należą do jednego producenta, ale to dziwna decyzja, żeby smartfon był identyczny jak model sprzedawany pod inną marką i nie dzielił żadnych charakterystycznych cech z modelem z tej samej serii.
Oba korzystają z takich samych materiałów. Rama i tył obudowy są wykonane z tworzywa. W obu wypadkach bardziej podobała mi się wersja wykończona ekoskórą niż gładkim plastikiem. Znacznie mniej się brudzi i w moim subiektywnym odczuciu lepiej się prezentuje.
W przypadku tych wersji, które mam do testów, srebrny POCO X7 łatwiej utrzymać w czystości. Chociaż preferuję smartfony z płaskim designem, to wyjątkowo muszę przyznać, że tańszy POCO X7 sprawia w ręku trochę lepsze wrażenie.
Oba smartfony mają szybki i skuteczny czytnik linii papilarnych pod wyświetlaczem, głośniki stereo i po raz pierwszy normę uszczelnienia IP68.
Wyświetlacz
Oba smartfony prezentują niemal identyczne wyświetlacze AMOLED, o przekątnej 6,67 cala, wysokiej rozdzielczości 2712 x 1220 pikseli i obsługujące odświeżanie 120 Hz. Różnią się jedynie nieznacznie maksymalną jasnością. Wersja Pro ma 1400 nitów jasności maksymalnej i 3200 nitów jasności szczytowej. Dla POCO X7 jest to odpowiednio 1200 i 3000 nitów. Są także przykryte różnymi wersjami szkła – POCO X7 Pro ma Gorilla Glass 7i, a POCO X7 ma Gorilla Glass Victus 2.
Najbardziej odczuwalną dla użytkownika różnicą jest zakrzywienie lub jego brak. W tańszym POCO X7 ekran jest zakrzywiony na krawędziach, w droższej wersji Pro jest całkowicie płaski. Za to ramki są wąskie i niemalże symetryczne w obu modelach, co nadaje im wygląd bliższy telefonom z wyższej półki, niż są pozycjonowane.
To świetnie, że smartfony kosztujące poniżej 2 tysięcy złotych mogą mieć dziś tak jasne i dobre panele. Raptem trzyletnie flagowce nie mogłyby pochwalić się równie dobrymi ekranami. Pod tym kątem postęp w smartfonach jest całkiem szybki i znaczący.
Specyfikacja i system
Dochodzimy do kluczowej różnicy dzielącej oba modele – zastosowanego procesora i osiąganej wydajności.
Tańszy model POCO X7 ma procesor Mediatek Dimensity 7300 Ultra (dokładnie taki sam jak w bliźniaczo podobnym Redmi Note 14 Pro 5G), a droższa wersja POCO X7 Pro ma procesor Mediatek Dimensity 8400 Ultra (starszy X6 Pro ma na pokładzie 8300 Ultra). Oba telefony można kupić w tańszej konfiguracji z 8 GB RAM i 256 GB na system i pliki, lub droższej, z 12 GB RAM oraz 512 GB na system i pliki. W obu wypadkach dopłata do większej pamięci to 200 zł.
Różnica w wydajności jest zasadnicza. W benchmarku Antutu X7 uzyskał 682 tysiące punktów, a X7 Pro 1,6 miliona punktów. Wersja Pro, która jest tylko o 400 zł droższa jest ponad dwukrotnie wydajniejsza. Można też dodać, że w porównaniu do POCO X6 Pro sprzed roku, różnica w wydajności to około 15%.
Jednak najbardziej imponujące jest, że POCO X7 Pro, który to telefon można kupić od 1699 zł (była nawet promocja z obniżką 1499 zł, która już się skończyła) jest tylko trochę wolniejszy od zeszłorocznych flagowców.
Dla porównania i kontrastu można przytoczyć dla przykładu HMD Skyline, który kosztuje 2699 zł, a w Antutu uzyskuje 608 tysięcy punktów, a więc mniej niż dosłownie dwa razy tańszy, zwykły X7. Honor Magic 7 Lite kosztuje 1599 zł, a uzyskuje 532 tysiące punktów, a więc trzy razy mniej niż POCO X7 Pro. Konkurencję w porównaniu do POCO dzieli po prostu przepaść, jeśli chodzi o stosunek wydajności do ceny i moim zdaniem zdecydowanie warto dopłacić do wersji Pro, jeśli komuś zależy na wydajności jego przyszłego telefonu.
Pakiet komunikacyjny jest taki sam w obu telefonach i obejmuje 5G, WiFi 6, Bluetooth 5.4, NFC i emiter podczerwieni. Oba modele obsługują następujące systemy lokalizacji: GPS, GLONASS, BDS, GALILEO.
Oba telefony działają pod kontrolą Androida z nakładką HyperOS, ale pomimo tego, że oba modele należą do jednej rodziny i miały premierę w tym samym momencie, mają różne wersje systemów i nakładek.
Droższy X7 Pro ma najnowszego Androida 15 i najnowszą wersję HyperOS 2 (chyba jest piewszy w ogóle).
Z kolei zwykły X7 ma zarówno starszego Androida 14 jak i starszą wersję HyperOS bez numeru. Układ ekranów podczas konfiguracji telefonu i innych elementów trochę się różni. Jeśli potraktować dosłownie informacje o trzech aktualizacjach systemu dla obu telefonów, to tańszy POCO X7 zakończy wsparcie z systemem starszym od POCO X7 Pro.
Różnice dotyczą też dostępnych funkcji AI. W tańszym modelu mamy funkcje AI związane z obróbką obrazów – zwiększanie rozdzielczości, usuwanie obiektów, rozszerzanie przy kadrowaniu i podmiana nieba.
POCO X7 Pro ma tych funkcji więcej. W galerii dodatkowo potrafi usuwać odbicia na szybach. Przede wszystkim jednak AI jest rozszerzone o funkcje w notatniku, dyktafonie, komunikatorze i może generować napisy na żywo. W notatniku możliwe jest generowanie podsumowań, automatyczne zmienianie układu, korekta i tłumaczenie. Co szczególnie istotne, po raz pierwszy nie zobaczyłem komunikatu, że język polski nie jest wspierany. Dotąd na każdym telefonie poza Samsungiem, AI działało tylko w przypadku funkcji związanych z obrazami, a język polski w ogóle nie był obsługiwany.
Tak więc zarówno nowszy system, jak i więcej funkcji AI są kolejnymi argumentami, po wydajności, aby dopłacić do wersji Pro.
Aparaty
Chociaż wyspy aparatów całkowicie się różnią i wygląda jakby X7 miał dwa razy więcej obiektywów od wersji Pro, to tak naprawdę zestaw użytecznych aparatów jest identyczny dla obu telefonów:
- 50 MP, f/1.5, 26mm, PDAF, OIS – główny aparat
- 8 MP, f/2.2, 15mm – aparat szerokokątny
- 20 MP, f/2.2, 25mm – przedni aparat do selfie
Smartfony różnią się tylko dodatkowym, 2 megapikselowym aparatem do makro, którego nie ma wersja Pro. Przy okazji można wspomnieć, że w zasadzie jedyna istotna różnica pomiędzy POCO X7 a bliźniaczo podobnym Redmi Note 14 Pro 5G dotyczy matrycy głównego aparatu, która w Redmi ma wyższą rozdzielczość 200 megapikseli.
Wracając do POCO - główny aparat w obu telefonach jest solidny. Nie wyróżnia się niczym szczególnym spośród smartfonów do dwóch tysięcy złotych, ale też nie odstaje. POCO robi udane zdjęcia w dzień i w nocy.
Zarówno aparat szerokokątny jak i selfie wypadają znacznie słabiej. Zdjęcia szerokokątne nie tylko mają niższą rozdzielczość i szczegółowość, ale dodatkowo bliżej krawędzi kadru obiektyw jest wyraźnie mniej ostry i dodatkowo pojawia się wyraźna aberracja chromatyczna.
Oba telefony POCO nagrywają wideo 4K i nie potrafią zmieniać aparatów podczas nagrywania. Za to wersja X7 Pro może pochwalić się skuteczniejszą stabilizacją podczas nagrywania.
Bateria
POCO X7 ma baterię o pojemności 5110 mAh i obsługuje moc ładowania do 45W.
POCO X7 Pro ma baterię o większej pojemności 6000 mAh w nowszej technologii krzemowo węglowej. Obsługuje moc ładowania do 90W.
Najprościej można porównać je w ten sposób – droższy model, pomimo większej baterii, ładuje się do pełna 10 minut krócej, a podczas strumieniowania wideo jest średnio o 10% mniej rozładowany.
POCO X7 potrafi strumieniować YouTube przez 19 godzin, a POCO X7 Pro przez 21 godzin.
Oba telefony wytrzymają dzień intensywnego użytkowania. Gdy porównamy je z innymi modelami, to są na rynku modele, które z baterią 6000 mAh potrafią odtwarzać wideo kilka godzin dłużej. Najwyraźniej procesor MediaTek, choć bardzo wydajny, nie jest równie energooszczędny pod mniejszym obciążeniem co najnowszy Snapdragon.
Podsumowanie
Oba telefony POCO wybijają się ponad średnią rynkową pod względem stosunku wydajności do ceny. Nie da się jednak ukryć, że droższy o 400 zł POCO X7 Pro jest ponad dwukrotnie wydajniejszy, ma nowszy system, ma więcej funkcji AI, które działają także w języku polskim, większą baterię i szybsze ładowanie. Różnica w cenie jest więc w zupełności uzasadniona i wydaje się niewygórowana.
Oba modele mają niemal identyczny, bardzo dobry ekran AMOLED z wąskimi ramkami, który różni się tylko w niewielkim stopniu maksymalną jasnością. Mają też taki sam zestaw użytecznych aparatów i normę uszczelnienia IP68, której wcześniej w POCO nie było.
Oba modele są godne polecenia i stanowią opłacalny wybór. Tańszy POCO X7 będzie dobrym wyborem dla osób, dla których największa wydajność nie jest najważniejsza oraz dla fanów zakrzywionych wyświetlaczy. Pod warunkiem, że nie przywiązują wagi do braku językowych funkcji AI oraz starszego systemu.
Droższy POCO X7 Pro spodoba się osobom lubiącym płaski ekran i moim zdaniem stanowi najbardziej atrakcyjną propozycję. Za stosunkowo niewielką dopłatą zyskujemy najszybszy telefon w całej średniej półce i na przykładzie o rok starszego X6 Pro wiemy, że jest duża szansa, że konkurencja nie zdoła mu dorównać, aż do pojawienia się następcy. Przynajmniej, jeśli chodzi o wydajność, bo jeśli kosztem wydajności szukamy lepszych materiałów obudowy albo lepszego zestawu aparatów, to można się jeszcze zastanowić.