![](https://m.natemat.pl/15e9418735674d1335ea10a2889ba75d,1000,1000,0,0.jpg)
Wybrzeża wielu egzotycznych krajów są rajem dla turystów. Ci chętnie kąpią się w Egipcie, Tajlandii, Afryce, czy na Malediwach. Często zapominają jednak, że w okolicznych wodach żyją m.in. rekiny. Spotkanie z jednym z nich okazało się bolesne dla rosyjskiej turystki.
Do ataków rekinów na ludzi nie dochodzi zbyt często. Kiedy jednak już się to dzieje, skutki często są tragiczne. Tak było w przypadku niedawnego ataku tego zwierzęcia na dwóch Włochów pływających w niedozwolonym miejscu w Egipcie. Tym razem do ugryzienia turysty przez rekina doszło na Malediwach. Rosjanka miała jednak dużo szczęścia.
Atak rekina na Malediwach. Winny ma być przewodnik wycieczki
Nurkowanie z rekinami jest jedną z popularniejszych form rozrywki na rajskich wyspach Malediwów. Żyje tam wiele gatunków tych zwierząt. Bardzo rzadko są one agresywne wobec człowieka. I tym razem mogłoby nie dojść do niebezpiecznej sytuacji, gdyby wszyscy zachowali się w odpowiedni sposób.
Zdarzenie, do którego do którego miało dojść na początku lutego w czwartek 6 lutego nagłośniły rosyjskie media. Serwis news.ru powołując się na telegramowy kanał SHOT, informuje, że do ugryzienia 44-letniej Rosjanki miało dojść z winy przewodnika.
44-letnia Elena brała udział w zorganizowanej wycieczce wraz z 12 innymi osobami. Ich celem było oglądanie rekinów w naturalnym środowisku, a także zrobienie ciekawych zdjęć, które miały być pamiątką z egzotycznych wakacji. Z relacji wynika, że kiedy kobieta wskoczyła do wody, przewodnik miał pokazać jej grupę rekinów, po czym ciągnąc ją za rękę, zbliżyć się do zwierząt.
Na skutek pociągnięcia, kobieta miała zacząć krztusić się wodą, a następnie uderzyć w rekina. Ten w reakcji obronnej odwrócił się i ugryzł kobietę w rękę. Na szczęście rana nie była poważna, a kobieta zdołała szybko wrócić na łódź.
Podczas pływania z rekinami wystarczy chwila nieuwagi. Przekonało się o tym więcej turystów
To nie pierwszy raz, kiedy na Malediwach dochodzi do pogryzienia turysty przez teoretycznie niegroźnego rekina. Pod koniec grudnia w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie pary vlogerów podróżniczych, na którym widać moment ugryzienia.
Chelsea i Antonio pływanie z rekinami nagrywali z drona. Dzięki temu wyraźnie widać moment, w którym zwierzę zasysając wodę z pożywienie przez przypadek wciągnęło także rękę kobiety. Rekin szybko zorientował się, że to nie tuńczyk i puścił dłoń turystki. Na kolejnych scenach widać, że choć z rany upłynęło sporo krwi, to kobieta nie doznała poważnych obrażeń.
Jeżeli więc będziecie mieli przyjemność nurkowania z rekinami w turystycznym kraju, zachowajcie czujność. Nigdy bowiem nie wiadomo, kiedy zwierzę zmieni kierunek lub po prostu zachowa się w nietypowy sposób.