Tankowanie tylko z prawem jazdy? Posłanka KO ma pomysł na kierowców bez papierów

Kierzek-Koperska podkreśla, że statystyki nietrzeźwych kierowców oraz tych bez prawa jazdy kierujących samochodem rosną z roku na rok. Nierzadko są oni sprawcami wypadków drogowych. Pojawia się więc problem, jak wyeliminować z dróg kierowców nietrzeźwych i tych, którym zabrano prawo jazdy lub w ogóle go nie mają.

„Gdy w Polsce chciano zakazać nieletnim spożywania alkoholu, wprowadzono obowiązek dla sprzedawcy sprawdzania dowodu tożsamości, gdy ten ma wątpliwość, czy osoba kupująca alkohol jest pełnoletnia. Podobne rozwiązanie można wprowadzić w przypadku kierowców. Sprzedawca na stacji paliw miałby obowiązek sprawdzić prawo jazdy. Nie mógłby sprzedać paliwa osobom z brakiem dokumentu” – pisze posłanka w interpelacji do ministerstw infrastruktury oraz cyfryzacji.

Zaznacza jednocześnie, że ten sposób nie wyeliminuje wszystkich tych, którzy nie powinni kierować pojazdem, ale można znacznie poprawić sytuację. Jej zdaniem łamiący w ten sposób przepisy to często „ludzie, którzy samodzielnie funkcjonują ze swoją dysfunkcją życiową, nie przemieszczają się z innymi kierowcami i wręcz ukrywają łamanie prawa, jakim jest prowadzenie pojazdu bez uprawnień”.

Dodała też, że kolejnym etapem zmiany mogłoby być zobowiązanie stacji paliw do sprawdzania trzeźwości i wzywania Policji.

„Bez paliwa nie porusza się żaden pojazd, więc stacja paliw jest miejscem szczególnym w tym zakresie. Nawet w przypadku stacji samoobsługowych jest to możliwe do zrealizowania, na co wskazują przykłady z Europy. W Niemczech, aby zakupić papierosy w punktach samoobsługowych, należy skanować dowód osobisty w czytniku. W tym przypadku należałoby skanować prawo jazdy. Żyjemy w czasach powszechnej digitalizacji i rozwiązania cyfrowe powinny sprzyjać bezpieczeństwu” – zakończyła Kierzak-Koperska.

Zapytała jednocześnie ministrów infrastruktury oraz cyfryzacji czy pracują nad tego typu rozwiązaniami. Ten pierwszy resort zawnioskował o wydłużenie czasu na odpowiedź.