„Nie dotyczy Polski, bo mieli Kościuszkę i kupili dużo broni”? Donald Trump się nie zlituje. Cła USA uderzą też w nas
Gdyby naprawdę chodziło o pieniądze, wszystko dałoby się załatwić drogą zwykłych ustaleń bilateralnych, unikając żenującej putinady. Kluczowe zdają się „dowiezienie” obietnicy wyborczej oraz założenie lewara na przyszłość: przyłożyć partnerowi pistolet do głowy i powiedzieć „dogadajmy się”
Gdyby naprawdę chodziło o pieniądze, wszystko dałoby się załatwić drogą zwykłych ustaleń bilateralnych, unikając żenującej putinady. Kluczowe zdają się „dowiezienie” obietnicy wyborczej oraz założenie lewara na przyszłość: przyłożyć partnerowi pistolet do głowy i powiedzieć „dogadajmy się”