Recenzja klawiatury Logitech G Pro X 60. Małe szwajcarskie szaleństwo
Logitech G Pro X 60 to nic innego jak wariacja klasycznego modelu Logitech G Pro X, z tą różnicą, że ten model posiada współczynnik 60%, co oznacza, że jest jeszcze mniejszy niż recenzowany przeze mnie rok temu TKL. W zestawie ponownie otrzymujemy piękny i solidny futerał, który niestety jest spersonalizowany pod G Pro X 60, więc nie wykorzystamy go do przenoszenia, chociażby innego gadżetu. Trochę szkoda, bo umożliwiając odczepienie tego uwypuklenia, byłoby inaczej. W zestawie znajduje się również przewód USB-C w gumowym oplocie, dodatkowy keycap oraz odbiornik Lightspeed z adapterem.
Logitech G Pro X 60 to nic innego jak wariacja klasycznego modelu Logitech G Pro X, z tą różnicą, że ten model posiada współczynnik 60%, co oznacza, że jest jeszcze mniejszy niż recenzowany przeze mnie rok temu TKL. W zestawie ponownie otrzymujemy piękny i solidny futerał, który niestety jest spersonalizowany pod G Pro X 60, więc nie wykorzystamy go do przenoszenia, chociażby innego gadżetu. Trochę szkoda, bo umożliwiając odczepienie tego uwypuklenia, byłoby inaczej. W zestawie znajduje się również przewód USB-C w gumowym oplocie, dodatkowy keycap oraz odbiornik Lightspeed z adapterem.