Pomóżmy dzieciom wrócić do domu. Apel o wsparcie po pożarze: „Straciliśmy wszystko” (zdjęcia)
Rodzina z miejscowości Grabowiec Góra w powiecie zamojskim straciła w pożarze cały dorobek życia. W jednej chwili zostali bez dachu nad głową, a ich dzieci – 9-letni Igor i 5-letnia Nina – do dziś zmagają się z traumą tamtych wydarzeń. Mimo ogromnej determinacji i pierwszych kroków w odbudowie, brakuje im środków na dalsze prace. Każda złotówka może pomóc im odzyskać dom i poczucie bezpieczeństwa.
![Pomóżmy dzieciom wrócić do domu. Apel o wsparcie po pożarze: „Straciliśmy wszystko” (zdjęcia)](https://www.lublin112.pl/wp-content/uploads/2025/02/1000001563-scaled.jpg)
25 września 2024 r. w miejscowości Grabowiec Góra rozegrał się dramat, który na zawsze zmienił życie czteroosobowej rodziny. W wyniku pożaru doszczętnie spłonął ich dom, a oni sami zostali bez dachu nad głową i podstawowych środków do życia. Choć strażacy dotarli na miejsce błyskawicznie, ogień rozprzestrzenił się tak szybko, że niczego nie udało się uratować.
Rodzina – rodzice i dwoje małych dzieci, Igor (9 lat) i Nina (5 lat) – musiała zmierzyć się z ogromnym dramatem. Przez prawie trzy miesiące mieszkali w schronisku młodzieżowym, a kiedy i to schronienie musieli opuścić, wynajęli niewielką stancję. Niestety, to tylko tymczasowe rozwiązanie.
„Mamo, czy będziemy mieszkać pod mostem?” – płakał mały Igor, gdy dowiedział się, że rodzina nie ma już własnego domu. Nina do dziś budzi się w nocy z płaczem, wspominając tamten tragiczny dzień, kiedy mama wynosiła ją z płonącego budynku.
![Pomóżmy dzieciom wrócić do domu. Apel o wsparcie po pożarze: „Straciliśmy wszystko” (zdjęcia)](https://www.lublin112.pl/wp-content/uploads/2025/02/1000001422-640x360.jpg)
fot. nadesłane
Szansa na odbudowę
Rodzina nie prosi o wiele – chcą tylko małego domu, aby dzieci odzyskały poczucie bezpieczeństwa i stabilności. Dzięki wsparciu darczyńców udało się już zakupić pustaki oraz stal zbrojeniową, ale do ukończenia budowy droga jest jeszcze daleka. Koszty przerastają możliwości finansowe rodziców, którzy sami ciężko pracują, aby odbudować swój dom.
Niestety, zbiórka, którą założyli, nie cieszy się dużym zainteresowaniem. Brakuje osób, które mogłyby nagłośnić ich sytuację. Dlatego dziś proszą o pomoc – każda, nawet najmniejsza wpłata, każde udostępnienie, może przybliżyć ich do celu.
Liczy się każda złotówka
Rodzina czuje się pozostawiona sama sobie. W obliczu tak wielkiej tragedii najgorsza jest nie tylko utrata domu, ale także brak wsparcia i zwykłego słowa otuchy. To, co dla jednych jest drobną kwotą, dla nich może oznaczać ogromną różnicę – krok w stronę nowego początku.
– Nie prosimy o luksusy. Chcemy tylko, aby nasze dzieci miały dom, własny kąt, w którym będą czuły się bezpiecznie – piszą w przesłanym do nas mailu.
Jeśli możesz pomóc – nawet symbolicznie – wejdź na stronę zbiórki i dorzuć swoją cegiełkę. Jeśli nie masz takiej możliwości, udostępnij informację dalej – być może trafi do kogoś, kto będzie w stanie pomóc.
Dobro wraca. Pomóżmy im odzyskać dom.