Po potrąceniu wpadł do auta. Kierowca odjechał, poszkodowany ocknął się w garażu

37-latek z gminy Ulhówek wjechał fordem w pieszego, który w wyniku uderzenia wpadł do środka pojazdu, zaś kierujący odjechał z 39-latkiem z miejsca zdarzenia. Kiedy pieszy odzyskał świadomość, znajdował się na przednim siedzeniu w pojeździe kolegi, a samochód zaparkowany był w garażu.

Sty 27, 2025 - 14:29
 0
Po potrąceniu wpadł do auta. Kierowca odjechał, poszkodowany ocknął się w garażu

W sobotę rano, w miejscowości Rzeczyca w powiecie tomaszowskim, funkcjonariusze Straży Granicznej natrafili na ślady krwi, buta oraz telefon komórkowy na drodze. Widoczne również były ślady hamowania na drodze. O całej sytuacji powiadomili dyżurnego tomaszowskiej jednostki. Na miejsce zdarzenia został skierowany patrol z Wydziału Ruchu Drogowego. Na miejscu policjanci nie zastali żadnego pojazdu, który mógł brać udział w zdarzeniu drogowym ani pieszego.

– Po wspólnych ustaleniach funkcjonariuszy z Wydziału Ruchu Drogowego, Zespołu Operacyjno-Rozpoznawczego Wydziału Kryminalnego, Posterunku Policji w Łaszczowie oraz Posterunku Policji w Ulhówku okazało się, że czterech mężczyzn w jednej z miejscowości w gminie Ulhówek spożywało razem alkohol. W pewnym momencie pomiędzy dwoma mężczyznami wywiązała się sprzeczka i 39-latek, mieszkaniec gminy Ulhówek, około godz. 4 pieszo udał się do domu. Jak oświadczył 39-latek w pewnym momencie jadący za nim samochód uderzył w niego i mężczyzna wpadł do środka pojazdu przez przednią szybę. Kiedy odzyskał świadomość siedział w samochodzie na przednim siedzeniu, a pojazd znajdował się w garażu kolegi – relacjonuje młodszy aspirant Aneta Brzykcy z tomaszowskiej Policji.

Mundurowi ustalili, że samochodem marki Ford kierował 37-latek również z gminy Ulhówek. Pieszy trafił do szpitala w Tomaszowie Lubelskim z obrażeniami kończyn dolnych. Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń ciała.

– Kierujący został zatrzymany przez policjantów, a jego samochód odholowano na parking strzeżony. Od 37-latka została również pobrana krew do badań. Za swoje czyny mężczyzna odpowie przed sądem – dodaje młodszy aspirant Aneta Brzykcy.

Po potrąceniu wpadł do auta. Kierowca odjechał, poszkodowany ocknął się w garażu

fot. Policja Tomaszów Lubelski