- Żałuję, że panu Sławomirowi Nitrasowi nie przeszkadza, że Apoloniusz Tajner, kolega z sejmowej ławy, zarabia w związku narciarskim 900 tys. zł - grzmiał w "Gościu Wydarzeń" na antenie Polsatu Radosław Piesiewicz. W ten sposób szef PKOl-u bronił się przed zarzutami ministra sportu Sławomira Nitrasa o zbyt wysokie zarobki. Tymczasem do jego słów ustosunkował się sam Tajner i ujawnił, ile naprawdę zarabiał w PZN.