Nad ranem mieszkańców obudził dźwięk czujki. Strażacy wskazują, że urządzenie ich uratowało
W pomieszczeniu kotłowni pojawił się ogień. Na górze spali mieszkańcy. Obudził ich dźwięk czujki, która od razu po pojawieniu się dymu uruchomiła sygnał akustyczny o zagrożeniu.
W czwartek w godzinach porannych służby ratunkowe zostały zaalarmowane o pożarze budynku mieszkalnego przy ul. Miodowej w Zamościu. Na miejsce natychmiast skierowana została straż pożarna.
Ogniem objęte było pomieszczenie kotłowni w budynku murowanym. Strażacy przystąpili do akcji gaśniczej a następnie oddymili i przewietrzyli cały budynek. Częściowemu spaleniu uległ składowany węgiel w kotłowni oraz instalacja elektryczna i CO.
Jak wyjaśnia mł. bryg. Marcin Żulewski z Komendy Miejskiej PSP w Zamościu, na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Mieszkańców obudził dźwięk czujki, która od razu po pojawieniu się dymu uruchomiła sygnał akustyczny o zagrożeniu.
– Ta sytuacja podkreśla wartość urządzenia, które szczególnie w nocy czuwa nad bezpieczeństwem mieszkańców i jest w stanie wybudzić ze snu, dlatego też zachęcamy do wyposażania w nie domów i mieszkań – dodaje Marcin Żulewski.
W akcji trwającej ponad godzinę akcji brały udział dwa zastępy straży pożarnej, łącznie 9 strażaków. Wstępne ustalenia wskazują, że najprawdopodobniej przyczyną pożaru był popiół z pieca pozostawiony w kotłowni.