Dziecko wpadło do stawu, na pomoc skierowano służby ratunkowe. Chłopiec twierdził, że się poślizgnął
Wczoraj po południu do stawu w Poniatowej wpadł chłopiec. Świadkowie od razu ruszyli mu na pomoc i wyciągnęli dziecko z wody zanim dojechali ratownicy.
W niedzielę kilka minut po godzinie 14 służby ratunkowe zostały zaalarmowane, iż do dużego stawu w Poniatowej wpadło dziecko. Był to chłopiec, który nie był w stanie się wydostać i podtrzymywał się lodu.
Na miejsce natychmiast skierowany został zespół ratownictwa medycznego, strażacy z Poniatowej i Opola Lubelskiego a także policja. Jak wyjaśnia nam st. kpt. Rafał Dobraczyński z KP PSP w Opolu Lubelskim, w momencie przyjazdu strażaków, dziecko zostało wyciągnięte przez osoby postronne.
Chłopcu pomogli świadkowie, którzy w międzyczasie rzucili się na ratunek. Jak nam przekazano, 13-latek był przemoczony, jednak na szczęście nic mu się nie stało. Trafił pod opiekę ratowników medycznych, nie wymagał jednak dalszej hospitalizacji.
Z ustaleń ratowników wynika, iż chłopiec przebywał nad stawem. W pewnym momencie poślizgnął się po czym zsunął ze skarpy do wody. Zapewniono nas, że w miejscu, gdzie znajdowało się dziecko, staw nie jest głęboki i woda sięgała mu do pasa.